sobota, 21 września 2013

Rozdział 12 "Zły Louis"

AMANDA'S POV

Obudziłam się i coś poruszyło się pode mną. Przetarłam moje oczy żeby widzieć na czym dokładnie leżę. Leżałam na Louisie. Moja głowa znajdowała się na jego klatce piersiowej, a nogi były złączone. Nie jestem pewna jak się znalazłam w tej pozycji. Powoli podniosłam się i wstałam bardzo delikatnie, nie chciałam go obudzić. Kiedy już miałam odchodzić usłyszałam cichy jęk z jego różowych jasnych ust co spowodowało, że zaczęłam chichotać.Chłopak trzymał swoje oczy zamknięte, ale ciągle miał uśmiech wymalowany na twarzy.

Pochyliłam się i cmoknęłam go w usta, a on szybko otworzył oczy. Wyprostowałam się i cofnęłam. Jak mogłam to zrobić?! Szybko pobiegłam wzdłuż korytarza i zamknęłam się w łazience. On najprawdopodobniej mnie nie lubi, a ja go całuję. Nie uderzyłam się mentalnie, bo to bezsensu uderzyłam się na prawdę.

-Amanda jak mogłaś być tak głupia, wyobraź sobie, że on cię nawet nie lubi. Zdecyduj się czego ty chcesz!- mówiły moje myśli, które odcięło pukanie do drzwi.

-Amanda? Mogłabyś otworzyć te drzwi?- Louis zapytał cicho.

-Nie- odpowiedziałam, a pojedyncza łza przespacerowała po moim policzku, jak mogłam być tak głupia, żeby go pocałować.

-Proszę, chcę tylko porozmawiać- szepnął do drzwi

-Nie-odpowiedziałam ponownie

-Amanda otwórz te drzwi!-rozkazał jakby myślał, że to coś da.

-Nie, nie chcę-powiedziałam

-Cholera, po prostu otwórz te pieprzone drzwi!-krzyknął

Nie odpowiedziałam. Zaczynał mnie przerażać. Przeniosłam się do najdalszego zakątka w pomieszczeniu, chcąc być jak najdalej drzwi. Usłyszałam kilka westchnień frustracji, ale i kilka uderzeń w drzwi. Wzdrygnęłam się na te ostatnie.

-Amanda otwieraj, te drzwi!- warknął

-Nie- jęknęłam

Zaraz po tym, Louis oszalał. Rzucił się na te nieszczęsne drzwi szarpiąc nimi i krzycząc żebym je otworzyła. Jeśli on myśli, że otworzę mu te drzwi to nie wie jak bardzo mnie przeraża. Szlochałam ze strachu kiedy chłopak toczył walkę z drzwiami. Nagle usłyszałam głośny trzask, który spowodował, że aż podskoczyłam. Spojrzałam w górę i zobaczyłam, że szybko pokonał przeszkodę. Stał w drzwiach z czerwoną od złości twarzą, zaciśniętymi pięściami i przyspieszonym oddechem. Spojrzał na mnie i skierował się w moją stronę. Spojrzał na mnie i chyba pocieszająco położył rękę na moich plecach.

Pchnęłam jego rękę. Wstałam ale chłopak był tak samo szybki. Złapał mnie w talii i przycisnął do ściany. Wyrywałam się na wszystkie strony, ale to nic nie dawało.

-Zostaw mnie!- krzyknęłam przez łzy.

-Amanda, ja po...-zaczął

-Zostaw mnie-krzyknęłam przerywając mu po raz kolejny

W końcu zwiałam od niego i pobiegłam (znów) wzdłuż korytarza. Czułam jak jego ręce chwytają mnie mocno i przyciągają w jego stronę. Moje ciało uderzyło o jego, a uścisk chłopaka wzmocnił się wokół mojej talii. Nie zamierzam kłamać, to naprawdę bolało.

-Nie uciekaj ode mnie- warknął wprost do mojego ucha

-Zostaw mnie- krzyknęłam po raz kolejny.

Ucisk zaostrzył się,  a ja czułam jakbym miała zaraz zemdleć. Louis podniósł mnie i zarzucił przez ramię. Chciałam się uwolnić, robiłam chyba wszystko co było w mojej mocy. Krzyczałam i płakałam. Moje małe pięści uderzały w jego masywne plecy, a moje nogi latały na wszystkie strony. Dlaczego nie mógł po prostu zostawić mnie w spokoju. Wniósł mnie do salonu i posadził na kanapę klęcząc naprzeciw mnie. Nasze nogi stykały się, a chłopak dodatkowo dotykał moje ramiona. Starałam się odejść, ale Louis za każdym razem przyciskał mnie bardziej do siebie.

-Amanda, ja chia- zaczął

-Po prostu zostaw mnie samą- krzyknęłam przerywając mu po raz trzeci tego poranka.

Jego twarz stała się czerwona. Z jego ust wymsknęło się niskie gardłowe warknięcie kiedy zmrużył oczy. Podniósł rękę i uderzył mnie w twarz. W takim tempie jak to zrobił mój policzek zaczął boleć. Policzek zaczął mnie piec, a moja rękę powędrowała na niego. Wzdrygnęłam się. Kilka łez zdążyło spłynąć po mojej twarzy, zanim zdążyłam wpaść do sypialni i przekręcić zamek w drzwiach. Słyszałam tupot jego stóp kiedy zbliżał się do drzwi, a następnie jakże zaskakujące miękkie pukanie.

-Amanda, proszę otwórz drzwi-powiedział, nie zamierzam przez to przechodzić jeszcze raz.

25 komentarzy:

  1. boże kochany <3
    wyłączysz weryfikację obrazkową?

    OdpowiedzUsuń
  2. OMFG!! Louis jak mogłeś ? :C
    Rozdział wymiata !! Świetnie tłumaczysz :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Dalej.... <3
    zapraszam: strong-fanfiction-polska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. BŁAGAM DAJ JUTRO LUB JESZCZE DZIŚ NEXT BŁAGAM + PLISKA ODPISZ MI ♥ :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpisuję! :D zastanawiam się nad rozdziałami 2 razy w tygodniu, ale chyba nie wyrobię czasowo :/

      Usuń
  5. AMAZING <3 Czemu te rozdziały są takie krótkie ? :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Boskie *o* O boże ;3 Kocham to ! <3

    Zapraszam : http://fanfiction-ann.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ge-nia-lne. *.* Już chcę dalej!
    Nika

    OdpowiedzUsuń
  8. Daj next bo nie bd mogła spać w nocy ! *.*

    OdpowiedzUsuń
  9. Super, ekstra, genialny, niesamowity, wow, chcę kolejnego rozdziału! Dodasz dzisiaj? :o proooooszę xD

    Przypadkiem weszłam na tego ff ale jak się okazało, jest mega!

    OdpowiedzUsuń
  10. Kilka drobnych błędów jest ale to nic, TO JEST @&/$! ŚWIETNE:C UZAALEŻNIIIIOOOONNNA

    jejujejujejujju chce daleeeej!

    Przez co byś zamierza przechodzić jeszcze raz? :OO

    Amanda, Lou, Zayn, Harry, Liam AAAA ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ***Przez co nie zamierza przechodzić jeszcze raz? :OO

      Usuń
    2. Chodzi tutaj o te wyważanie drzwi xx. Przynajmniej mi się tak wydaje :)

      Usuń
  11. Ojejejjejej zaciekawiło mnie to na dobre ! Czekam i czekam na następny! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. AAAAAAAAAA nie moge się doczekać nastepnego !!! :D strasznie mnie to wciągneło, dziękuje ci z całego serca, że to tłumaczysz ! :D teraz tylko czekać do następnego weekendu ;/ ale warto ! :D

    OdpowiedzUsuń
  13. dasz dziś nextt????:(:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedy next ?? :D Lou mimo tej złości jest tak uroczy *,*Dzisiaaajjj <33

    OdpowiedzUsuń
  15. takie słitaśne i bad xD :D ♥

    OdpowiedzUsuń