sobota, 19 października 2013

Rozdział 20 "Łzy na moich policzkach"

AMANDA'S POV

Obudziłam się rano z ramionami Louisa, które wciąż owinięte były wokół mnie. Próbowałam wyślizgnąć się szybko, aby go nie obudzić.Nie działało. Jego ręce tylko zawijały się mocniej i przycięgały mnie do jego torsu.

-Nie, chcę żebyś tu została- wymamrotał szorstko.

Oczywiście przejęłam się tym i usiadłam obok niego nie odpowiadając na jego słowa. Zamknęłam oczy próbując poczuć się choć trochę komfortowo kiedy coś pojawiło się na moich ustach. Otworzyłam oczy i zobaczyłam Louisa całującego mnie. Położyłam ręce na jego klatce piersiowej i odepchnęłam go ode mnie.

-Co ty do cholery robisz?- zapytałam szybko wstając z łóżka

-Co? Pocałowałaś mnie wczoraj! Twoje uczucia zmieniły się przez noc?- powiedział zły i wstał naprzeciw mnie.

-Jak to się mogło stać skoro ja nie darzę cię żadnym uczuciem?-  krzyknęłam

-Naprawdę nie pamiętasz? Pocałowałaś mnie zeszłej nocy!- wrzasnął tym razem on

-Myślę, że pamiętałabym pocałunek z kimś kto obrzydza mnie tak jak ty!- znów powiedziałam podwyższonym tonem

-Oh, więc teraz cię obrzydzam! Myślałaś o tym kiedy płakałaś w moje ramię zeszłej nocy?!- warknął

-Płakałam przez ciebie, ale się tym nie przejąłeś- powiedziałam ze złością w głosie.

-Kto powiedział, że się tym nie przejąłem? Myślisz, że chciałem doprowadzić cię do płaczu? Nie nie chciałem!- krzyknął znów

-Czuję się jakbyś znów chciał abym płakała, krzyczysz na mnie za coś nad czym nie miałam kontroli- powiedziałam siadając na łóżku tak, że teraz byłam odwrócona od niego. Poczułam jak materac opada, zostało to spowodowane chłopakiem, który usiadł obok. Objął mnie lekko i oparł głowę na moim ramieniu.

-Przykro mi kochanie. Nie chciałem cię zdenerwować- powiedział cicho i potarł moje plecy

-Może po prostu zostaw mnie w spokoju, proszę?- powiedziałam cicho prawie szeptem.

-Jasne, może chcesz coś na śniadanie?- powiedział kiedy wstawał, jego głos załamał się na końcu, mogę powiedzieć, że był bliski płaczu

-Nie ,dziękuję- wymamrotałam zanim wyszedł z pokoju


LOUIS' POV


Cóż oficjalnie, zepsułem to. Świetna robota Louis. Zasługujesz na medal. Zatrzymałem się w salonie i bezsilnie opadłem na kanapę. Natychmiast ułożyłem twarz w dłonie i myślałem. Czułem się jakbym miał się rozpłakać. Płakać i nigdy nie przestać... znaczy się... póki Amanda poczuje się lepiej. Nienawidziłem siebie. To nie w ten sposób, że po prostu jestem na siebie zły,  po prostu nienawidzę siebie. Nie lubię sposobu w jaki działań. Nie toleruję tego jaki jestem. Nienawidzę sposobu w jaki żyję. Nie wiem dlaczego nie mogę opanować mojej złości. Całą nią wyleję na Amandę, a to ostatnia rzecz jaką chcę. Nie chcę ranić Amandy, a niestety zdarza się to często. Całą złość i zdenerwowanie przelewam na Amandę, a ona zdecydowanie na to nie zasługuje.

Poczułem jak coś spływa po moich policzkach. Otarłem policzek. Spojrzałem na rękę i z jakiegoś powodu spodziewałem się tam krwi, ale nie zobaczyłem nic innego oprócz małej kropelki wody. Zdałem sobie sprawę, że płaczę. Nie pamiętam nawet kiedy ostatni raz to robiłem. Amanda była dla mnie z jakiegoś powodu wyjątkowa i zdałem sobie sprawę, że właśnie udowodniłem sobie, że ja....ją kocham. Łzy zaczęły spływać niekontrolowanie po moich policzkach zdecydowanie też szybciej brałem oddechy. Gardło zaczęło mi się zaciskać. Próbowałem ocierać łzy, tak szybko, aby każdy kto na mnie spojrzał myślał, że nie płaczę. Ale każdy kto by na nie spojrzał wiedział co robię. Moje oczy były czerwone i opuchnięte, błyszczące od łez. Ocierane łzy wymieniałem na świeże. Z trudem łapałem oddechy. Nigdy nie płakałem za dziewczyną. Nie sądziłem, że byłbym w stanie to robić.

Zazwyczaj chciałbym tylko ją przelecieć i zostawić. Nie rozumiem dlaczego ona mnie nie lubi. Czy nie może zrozumieć, że zachowuję się tak w gniewie. Czy ona nie widzi, że staram się być miły? Czy ona nie widzi, że jestem zakochany? Im więcej o niej myślałem tym więcej płakałem.

-Louis?- usłyszałem cichy głos kilka metrów ode mnie-Louis wszystko w porządku?

-Tak czuję się dobrze- powiedziałem chrapliwym głosem od płaczu i złapałem płytki oddech.

-Nie, nie czujesz- powiedziała siadając obok mnie.- Powiedz mi co się stało

Głośno westchnąłem. Jak miałem powiedzieć, że ją kocham? Po myśleniu przez kilka minut zacząłem mówić

-Więc....




-----------------------------------------

Siemka ludki! :)

Miło mi, że czytacie i komentujecie ;D Jesteście wielcy. Przeczytałam wszystkie komentarze i poleciłabym, niektórym dokładniej przeczytać kilka ostatnich rozdziałów. To Louis widząc całujących się Amandę i Nialla, tak go pobił.


Jeśli chcecie coś ode mnie. To piszcie na asku, albo na tt w prywatnych zawsze daję follow back, także nie ma problemu :)

To tyle! Kolejny w środę xxx


22 komentarze:

  1. Lou powiedz jej! <3 @heroineNialler

    OdpowiedzUsuń
  2. Już się nie mogę doczekać środy, aww Lou taki uczuciowy :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiec , swietny rozdzial i dawaj nn :** !

    OdpowiedzUsuń
  4. Louis powiedz jej to! Szybko następny. / @oreo_x3_

    OdpowiedzUsuń
  5. słodkie i cudne <3 Uwielbiam ten mój ulubiony *.* Szybko następnyyy <33

    OdpowiedzUsuń
  6. yww, jak mogłaś przerwać w takim momencie ? ; o , boże dziewczyno kocham cię za ten blog < 3

    OdpowiedzUsuń
  7. Aww kocham <3 czekam na jakas akcje

    OdpowiedzUsuń
  8. nie moge sie doczekac nexta ! Ciekawe czy jej wyzna milosc,,, Czekam na nastepny ;**

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mogę się doczekać środy lou powieść jej!!!:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. nie wiem czemu ale gdy czytałam jak Louis uświadamiał sobie jakimi uczuciami darzy Amandę to w głowie nuciłam sobie piosnkę z Króla Lwa. "Miłość rośnie wokół nas" XD
    Czekam na nn.. <3
    strong-fanfiction-polska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Powiedz jej Lou!!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. aaa świetny nie mogę się doczekać następnego kocham to opowiadanie <3 :***

    OdpowiedzUsuń
  13. Czekam na następny !! aż się popłakałam z Louis'em :'(

    OdpowiedzUsuń
  14. AAAAAAAAA RODZIAŁ JEST TAKI FJENFCJENFVKBGFVNREKGVNEV <3
    BRAK SŁÓW...
    KOCHAM CIE DZIEWCZYNO ZA TO TŁUMACZENIE <3
    CZEKAM JAK ZAWSZE NA NEXT :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Czekam na następny roz. i uwoelbiam cię !! :* <3 !!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Niech powie, neich powie, niech powie <3333 Znowu urwałaś w takim momencie :(

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeden z najlepszych rozdziałów ;)
    z niecierpliwością czekam na następny x
    ________________________
    przy okazji zapraszam do siebie ;)
    http://louis-tomlinson-fanfiction-chameleon.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. omg!! BD razem!!! Obyyy :D ♥

    OdpowiedzUsuń
  19. LOUIS<3 MUSI JEJ TO WYJAWIĆ <3 KOCHAM ;-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudowny rozdział !!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń